no to mamy kolejny roczek. jak na razie, po pierwszym miesiącu 2017 mogę stwierdzić, że to rok nieustającego pasma sukcesów 🙂
za tydzień mój ulubiony festiwal o górach. o góry, właściwie. 3 dni masturbacji przy oglądaniu wspinaczek wszelakich. tzn patrzeniu i słuchaniu jak robią to inni. a zarazem czas na refleksje. jak i gdzie robić to samemu? o refleksjach po festiwalu napiszę potem. albo nie napiszę. ale jedną rzecz wiem już na pewno. w tym roku czas na drugą randkę z dolomitami 🙂