KAWALERSKIE
Freeeeedooooooommmm…krzyczał kiedyś Mel Gibson. Dziś mi to pod czaszką zagrało jak wciskałem „off” wszędzie gdzie się dało na służbowym sprzęcie. Bo oto zacząłem 3,5 tygodniowy (słownie trzy i pół) post … Read More
Freeeeedooooooommmm…krzyczał kiedyś Mel Gibson. Dziś mi to pod czaszką zagrało jak wciskałem „off” wszędzie gdzie się dało na służbowym sprzęcie. Bo oto zacząłem 3,5 tygodniowy (słownie trzy i pół) post … Read More
obyś żył w ciekawych czasach mówili. no i udało się. świat się skończył i zaczął na nowo. właściwie to się zatrzymał przez jakiegoś niewidzialnego wirusa, który niczym piach rzucony w … Read More
„kolejna zima a śniegu ni ma…” śpiewał klasyk w kawałku pt. „Nie lubię już Polski”. tak mi się to zawsze wgrywa przy okazji corocznej, ogólnonarodowej debaty o deficytach białego puchu … Read More
leżę. stan, w którym się znajduję przypomina jakiś psychofizyczny letarg na granicy snu i jawy. zanurzony w kokonie doznaję uczucia termicznego komfortu idealnego. jestem w epicentrum doskonałego modelu przyjaznego dla … Read More
otrzymałem od jednego z moich współtowarzyszy wędrówki małą reklamacje. jakoby ostatnia relacja była lekko niekompletna. że brakowało tej wisienki na torcie. tego boskiego pierwiastka 🙂 na takie inwektywy nie mogę … Read More
„zdradliwa wena, raz jest, raz jej nie ma” K44
z perspektywy ciepłej kanapy w salonie stwierdzam, że lubię ten stan 🙂 mając we wspomnieniach wczorajszy wieczór, to doceniam jeszcze bardziej ten. trochę obolały z lekkimi odciskami leżę rozkoszując się … Read More
w powietrzu unosi sie zapach przygody…tym razem o smaku żubrówki 🙂 degustację czas zacząć! już jutro leExpedition z żubrami w roli dania głównego! ahoj przygodo 🙂
dziś będzie mocno sportowo. post wykuty dosłownie w pocie czoła, pośród bólu i łez. historia pełna heroizmu, dramaturgii i poświęcenia z nutka romantyzmu w tle, dodatkowo okraszona tradycyjną propagandą sukcesu:) … Read More
niedziela wieczór, kanapa w salonie. w ręku puchar wypełniony nagrodą…czystym złotem! takim z pianą i bąbelkami o aromacie pilznera. puchar przyznałem i wręczyłem sobie sam. bo według kapituły składającej się … Read More
jeszcze chwila. nowa siedziba mego bloga już prawie wytapetowana i umeblowana. w okolicach weekendu wrzucę tu nowy adres. tak w ramach ostatniego balu na tytaniku. zanim siwywlos.blog.onet.pl osiągnie swój technologiczny kres…
wchodzę tu dziś, by nasmarować to co mam do przerzucenia spod czaszki i…dostaje info, że czas się pakować i wypad! wszech moderator zamyka ten burdel! no to spadam! posty, komentarze, … Read More
W tym rok miał miejsce mały jubileusz. taki wędrówkowy. wędrówkowo-włóczykijowy. a precyzyjnie profesjonalnie włóczykijowy. bo dokładnie 5 lat temu zadebiutowałem z niejakim Edkiem na dystansie 50 km w dyscyplinie nocnego … Read More
2016 rok zaatakował znienacka i od razu zabsorbował na tyle, że nie było jak tutaj przysiąść na moment. w sumie też teraz nie ma niby jak, ale że nie wypada … Read More
PIS wygrał bezapelacyjnie wybory parlamentarne… to może po prostu pierdolnąć tym wszystkim i wyjechać w Bieszczady…? hmm…? tak! bilety kupione 😀
się zagapiłem i sierpień mi gdzieś umknął. a we wrześniu termin „all inclusive” zostanie przetestowany w pełnym tego słowa znaczeniu. czuję podekscytowanie i zarazem przerażenie na myśl o grożących mi … Read More
pamiętam, że 12 czerwca 2005 roku to była niedziela. mieszkałem wtedy w mini komunie post-studenckiej w pokoju z niejakim Yerzem oraz Mariem i Linką za ścianą, w naszym wynajmowanym M2 … Read More
Wczoraj pisałem, że symbolicznie to, symbolicznie tamto. to dziś niech będzie symbolicznie, że 35. tym co pamiętali dziękować bardzo 🙂
tak. czuć już wiosnę. nawet nie daleko. jest już w progu. nawet gdybym zignorował wszystkie wysyłane przez nią sygnały, jednego zignorować nie mogę. mój osobisty pyłkowo-alergologiczny barometr mówi wyraźnie „tak, … Read More
po tłustym czwartku przyszedł piątek trzynastego i sobotnie walentynki z pożegnalnym koncertem knż. udało się to przetrwać bez strat w ludziach 🙂 dziś będzie o planach na rok kolejny tzn … Read More
dwie godziny temu wysiadając na dworcu pkp w miescie na sz, zakończyłem wyprawę. taką górską, tradycyjnie listopadowo-długoweekendową. ale o tym w następnym odcinku… z racji że powrót nastąpił w poniedziałek … Read More
10 min temu skończyła się era hiszpanii w piłke kopaną. bo właśnie mistrzostwa w piłkę kopaną lecą i własnie chile mistrzów świata wykopali z turnieju. codziennie dawka goli, meczyków lepszych … Read More
właśnie łyknąłem herbatki z liści koki w celu szybszego zebrania myśli, ich efektywnej selekcji oraz podrasowania weny (herbatka jak najbardziej legalna, łykanie jej również) 🙂 na początek rozliczenie z przeszłością. … Read More
Ha! Po 3 miesiacach firma N stwierdziła, że rekord już wystarczająco wyśrubowała i wypadałoby mnie za cierpliwość nagrodzić. No i przed świętami się doczekałem 🙂 stąd oficjalnie mogę oznajmić że … Read More
cierpliwość to hasło klucz postu dzisiejszego. w cierpliwość uzbroić się muszą tłumy (jak sądzę) oczekujące tutaj na jakąkolwiek formę mej aktywności. ja skrobię właśnie aby ową cierpliwością się trochę wytłumaczyć. … Read More
zawsze skłaniałem się ku drugiej odpowiedzi. ostatnio jednak szala przeważyła się na MIEĆ. i taka wersja będzie obowiązywać jako oficjalna przez kolejne 25 lat 😛
time management! w telegraficznym skrócie: sztuka i umiejętność ogarniania się w czasie . to hasło przyświeca mi ostatnio często. powtarzam sobie to co chwila że powinienem szlifować swe umiejętności w … Read More
dziś miej oczy dookoła głowy! prima aprilis sprzęgł się z lanym poniedziałkiem 🙂
z racji że jakiś czas temu onet uraczył mnie miliardem nowych opcji w moim blogu a ja jestem dość sporym technologicznym ignorantem ten post powstaje w wielkich bólach. kiedyś było … Read More
jak zwykle trochę mi tu zeszło. miałem w grudniu jak onet uraczył mnie nową szatą graficzną i nowymi niesamowitymi możliwościami. ale poza małymi porządkami i zalinkowaniem testowym nie poszalałem. w … Read More
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/na-linii-frontu-rewolucyjny-plan-x-nadchodzi-wojna,1,5331489,wiadomosc.html
tak tak wiem. uno momento plizzz oficjalnie z relacjami tymi i owymi czekam bo bloga onetowi zarzadzajacy maja mi podrasowac 🙂
troche wody uplynelo od ostatniego czasu. na tyle ze jeden z moich czytelnikow zwrocil mi nawet uwage ze z czystej przyzwoitosci moglbym cos naskrobac. przyznaje mu racje, tlumaczyc sie nie … Read More
pol godziny temu wyczytalem na znanym w polszy portalu ze portal o globalnej slawie, taki z filmikami, oglosil ze bedzie placil czysta gotowe autorom zamieszczajacym tam swa tworczosc. zainspirowany ta … Read More
dzisiaj bedzie znowu o poezji. ale nie bede oceniac czy dzisiejszy wiersz rowna do poziomu Szymborskiej i probowal dojsc co autor(ka) chciala przemycic miedzy wersami 🙂 a to dlatego, i … Read More
nie zebym byl specjalnym fanem poezji bo jestem umiarkowanym. wiersze czytuje powiedzmy niezbyt regularnie. mam delikatny uraz psychiczny do tej formy od czasow szkoly sredniej. ten wpadl mi dzis w … Read More
zerknalem na kalendarz i z duma stwierdzilem ze dzis jest 421 dzien bez papierocha! rzucalem juz wiele razy i dotad najlepszym osiagnieciem bylo 13 miesiecy (w wiekszosci konczylo sie pierwszego … Read More
LeExpedition 4.0 juz za pare godzin. vipy sie zjezdzaja, herbatka z rumem sie grzeje. tym razem w okolicy, tym razem dosc mrozno. ma byc ok -15. a wiec do spiworka … Read More
w wlasnie dopiero co powitanym nowym roku zycze wszystkim permanentnego szczescia i duchowych uniesien (niekoniecznie wynikajacych z naduzywania alkoholu i narkotykow) oraz… …wielu pozytywnych niespodzianek od życia 🙂
Ludzie to CUD!!! wlasnie kliknalem enter publikujac poprzedni post i stal sie cud! teraz wiem ze to nie moze byc czysty przypadek! zylem w nieswiadomosci, bylem slepy! do tej pory … Read More
kurwa szok! na moj profil na nk wszedl…jezus chrystus! moze oznacza to zmartwychwstanie tego portalu 🙂 bardziej jednak prawdopodobne ze jakis fan nadchodzacych swiat objawia sie wirtualnie na kontach ateistow … Read More
na wczorajszej imprezie na kadlubka nie moglo obyc sie bez dyskusji o losach swiata… fotka to taki moj malutki wklad w agitacje wyborcza 🙂
dziś przy okazji inauguracji klubu „liga mistrzów z perspektywy 40 cali” została podjęta decyzja odnośnie LeExpedition 3.0 tak przy okazji oglądaliśmy meczyk olimpique marsylia vs borussia dortmund 3:0 z top … Read More
jakis czas temu obiecalem sobie ze zostane rekinem finansjery 🙂 ale tak powaznie pisze. stwierdzilem ze czas zarabiac duza kase i zostac obrzydliwie bogatym. na poczatek postanowilem podbic swiatowy rynek … Read More
ural w trakcie realizacji, juz niebawem ale dzis nie o tym 😛 nie moglem o tym nie napomknac. kolejny z moich bliskich mi Ziomow decyduje sie przejsc na druga strone … Read More
no to sie wydalo. nie chwalilem sie za bardzo. poniekad nawet sciemnialem ze nie wiem, ze bym chcial ale chyba nie, ze sie zastanowie. prawde znala waska grupa osobnikow. do … Read More
mojemu tworczemu przybytkowi leci juz szosty roczek. sporo jak na twor ktory w momencie narodzin byl zdecydowanie niesprecyzowany czym i o czym bedzie. zyl swoja historia, mial bujne okresy kilku … Read More
przysiadlem wczoraj aby cos tutaj sie nowego pojawilo. dzis natomiast nie wytrzymalem i wszedlem znow. wszedlem aby zrobic porzadki. dorzucilem linka do stronki grupy przygodowych ekstremistow zwacych sie szumnie AZYMUT … Read More
czas leci, siwych wlosow przybywa i…ubywa. o ich monokoloryt i ekstrakcje tych zabladych dba specjalnie wyszkolona Agentka (ta od skarpetek i deski 😛 ). sporo imprez za nami, wypraw dalszych … Read More
a wiec wypadaloby tutaj cos wyjasnic… to ze moj blog ma przedsmiertne konwulsje zwiazane z brakiem doplywu swiezej mysli tworczej wynika z mojego zaniku popedu do internetowego obnazania sie w … Read More
uwaga: ten post powstal tylko i wylacznie z czystej przyzwoitosci jako uklon w strone tych co tego i tak nie czytaja 🙂 ostatnio troszke sie pozmienialo wokol wiec tak w … Read More
doszlo do tego ze padly tutaj na forum zarzuty o przeterminowanej dacie przydatnosci do spozycia ostatniego postu. faktycznie cos jest na rzeczy bo w samym tylko maju odbylem metafizyczna podroz … Read More
jak nakazuje nowa swiecka tradycja nalezy z bezwzgledna konsekwencja z racji kolejnego miesiaca cos tu nasmarowac.wymog ten jest pochodna mojej wylewnosci w ostatnich czasach co nieuchronnie doprowadzilo do faktu ze … Read More
zerknalem dzis na date ostatniego wpisu i lekko sie przerazilem jak ten czas szybko leci.miesiac z haczykiem nic tu nie naskrobalem.wynika to z faktu ze ostatnimi czasy popadlem w srednio … Read More
od wielu dni nastal w koncu taki dzien kiedy nic nie musze.dzien w ktorym nie mam zadnych obowiazkow wzgledem kogokolwiek i czegokolwiek.dzien ktory moge poswiecic tylko i wylacznie sobie.jestem z … Read More
dzisiejszego dnia doznalem religijnego oswiecenia!powodem ktory spowodowal w mym sercu poczucie duchowej ekstazy byl mecz pilki kopanej naszych panow pilkarzy.wydarzenie to spowodowalo ze w ciagu 90 minut zawrocilem z drogi … Read More
tak sie wlasnie zlozylo ze mamy dzis niedziele i jako ze jestem czlowiekiem szanujacym tradycje postanowilem dzisiejszy dzien spedzic zgodnie z jego przeznaczeniem.czyli ogolnie rzecz biorac odpoczywam i regeneruje sie … Read More
minela polnoc i wlasnie zaczal sie poniedzialek.jak to zazwyczaj w ten dzionek bywa za pare godzin nalezy grzecznie wstac i pojsc udzielac sie zawodowo.jednakze ten roboczy poniedzialek roznic sie bedzie … Read More
od czego by tu zaczac? a wiec tak: biala strzala jest juz niemal zdrowa i podobno w warsztacie az sie rwie do drogi.szef gdy sie dowiedzial o zaistnialych okolicznosciach spojrzal … Read More
wlasnie zakonczyly sie globalne mistrzostwa w pilce kopanej.zidane pociagnal z bani matterazzi’emu i bylo po zawodach.na nastepny mundial czekac trzeba bedzie niestety az cztery latka ale cale szczescie za dwa … Read More
wczoraj nastapila wiekopomna chwila.rozpoczelo sie swieto ktore swoja wielkoscia przycmilo swieta wielkanocy i bozego narodzenia a nawet zielone swiatki razem wziete.FINALY MISTRZOSTW SWIATA W PILCE NOZNEJ!to najwazniejsze obchody w religii … Read More
to bedzie post z typu „egzystencjonalne rozwazania na temat mego ego a nawet id” 🙂 jak juz wspominalem od blisko 7 tygodni zajmuje sie robieniem…niczego robieniem 🙂 jest to wynik … Read More
od kilku tygodni od czasu mojego blogowego ocenzurowania wydarzylo sie bardzo wiele i wypadaloby cosik tu naskrobac azeby zachowac jakas ciaglosc zdarzen.co by na stare lata kiedy skleroza dopadnie moc … Read More
no i stalo sie!wlasnie skonczyl sie najwazniejszy mecz sezonu pilkarskiego w europie.po wielkich emocjach triumfowala fc barcelona.klub ktoremu kibicuje od dawna poniewaz w ich grze jest wszystko to co najpiekniejsze … Read More
kolejny miesiac i kolejny przystojniacha na scianie.tym razem padlo na brada pitta 🙂 musze przyznac ze wyszedl o wiele mniej wyzywajaco od swoich poprzednikow.i to mi sie w nim najbardziej podoba 🙂 miesiac … Read More
1. kurwa 2. kurwa 3. kuuuuuuuuurrrrrwa 4. kurwa 5. kurwa (wymawiac z zacisnietymi zebami) 6. noz kurwa mac 7. kurwa 8. ozesz kurwa ja pierdole 9. ozesz kurwa dzizes ja … Read More
no to mamy marzec.przypomina mi o tym nowy przystojniak na scianie 🙂 przynajmniej nie tak wulgarnie rozneglizowany jak jego poprzednik 🙂 kolejny miesiac mojej egzystencji na tym swiecie rozpoczal sie bardzo intensywnie od imprezy … Read More
dzis mijaja dwa tygodnie od momentu mojego powtornego osiedlenia sie w miescie na sz.jak do tej pory aklimatyzacja przebiega prawidlowo 🙂 pierwszy tydzien byl lekko wyniszczajacy dla mojego organizmu (zwlaszcza … Read More
no i stalo sie!po prawie polrocznej tulaczce po polnocno-zachodnich kresach powrocilem z emigracji do miasta na sz 🙂 wyjezdzajac cieszylem sie ze zobacze,zwiedze i poznam cos nowego.teraz ciesze sie ze … Read More
jakos tak wyszlo ze nie bylo mnie tu jeszcze w tym roku.od poprzedniej wizyty tutaj minelo troche czasu a co za tym idzie wydarzylo sie w tym okresie sporo rzeczy.w … Read More
jednorazowy znajomy- osoba ktora spotykamy na swojej drodze zyciowej w najrozniejszych miejscach np.w pociagu,w windzie,w poczekalni do psychoanalityka,w kolejce po autograf michala wisniewskiego itp i ucinamy sobie z nia krotka pogawendke.najczesciej … Read More
no i stalo sie.koniec slodkiego lenistwa.moj magiczny papierek pozwalajacy mi na ustosunkowanie sie do mojego pracodawcy w sposob „pierdze ogolnie w waszym kierunku” wlasnie dzisiaj sie przeterminowal.od jutra spowrotem do … Read More
co jest grane motyla noga? (w tym miejscu swiadomie uzywam synonimu bardziej drastycznego wulgaryzmu poniewaz nastaly czasy kiedy LPR rosnie w sile i prawdopodobnie bedzie mial duzy wplyw na prace … Read More
czasami niezdajemy sobie sprawy ze cale nasze zycie moze sie diametralnie zmienic lub dobiec konca w ciagu jednej krociutkiej chwili.niby mamy swiadomosc ze zawsze moze wydazyc sie cos zlego ale … Read More
kolejny weekend powoli chyli sie ku koncowi.byl,jak to zazwyczaj bywa, bardzo udany.rewelacyjna potancowka w kontach,niesamowity rajd MOCY (po nim moje zycie nie bedzie juz takie samo :), i slodkie lenistwo … Read More
dzisiejszego dnia powrocilem caly,zdrowy i wielce szczesliwy z kolejnej wyprawy w glab naszego pieknego kraju.jak zwykle mialem przyjemnosc wedrowac w wybowym towarzystwie starych Druchow jak i rowniez nowych 🙂 celem ekspedycji bylo … Read More
tak juz sie jakos utarlo ze zagladam tu tylko wtedy gdy wracam do miasta na SZ (dziwne ale w tym miejscu chcialem napisac gdy wracam do domu ).dziwne jest to … Read More
cosik nie mialem ostatnio czasu aby przelewac tu pochodzacych z mojej pomarszczonej kory mozgowej przemyslen.zarowno tych bardzo wynioslych i tych troche mniej powaznych jak i tych zupelnie glupich .wiazalo sie … Read More
jakis czas temu pojechalem na wizyte do klienta.mialo to byc standardowe spotkanie w standardowym warszatacie samochodowym.gdy tylko przestapilem prog wiedzialem juz ze to bedzie zajebiscie niestandardowa wizyta.facet okazal sie fanatykiem … Read More
kolejny tydzien minal jak z bicza strzelil.poprzedni weekend uplynal pod znakiem kajakowego szalenstwa w doborowym towarzystwie.bylo wesolo jednak splyw zostal okupiony ofiarami.na szczescie obylo sie bez ofiar w ludziach (choc dwojka … Read More
weekend minal tak jak powinna wygladac namiastka wakacji.na slodkim lenistwie,plazowaniu,relaksowaniu i robieniu sobie dobrze 🙂 teraz tak jak to na szanujacego sie przodownika pracy przystalo trzeba odbebnic tydzien roboczy.a potem…weekend i…kolejny tydzien … Read More
no i kolejny tydzien minal 🙂 byl on dosc rozrywkowy a weekend zapowiada sie nie gorzej.oto z pewnym osobnikiem znanym w niektorych kregach szkockich kolarzy jako Yerzu postanowilismy wybyc jutro … Read More
wczorajszy dzien zaczal sie jak kazdy.pobudka,poranna kupa,przyjazd do roboty,kolejny sciemniony klient,obiadek w makbiedaku (moj stan posiadania PLNow jest znacznie lepszy ale sentyment i zywieniowe przyzwyczajenia ze studiow zostaly).wieczorem natomiast wyladowalem … Read More
no to udalo sie przetrwac kolejny tydzien.nastapil kolejny weekend.zeby sie nie powtarzac nie bede pisal co znacza dla mnie te dwa dni 🙂 zauwazylem ostatno to ze odczuwam lekka irytacje … Read More
zastanawialiscie sie kiedys co odpowiedzielibyscie gdyby ktos zadal Wam pytanie „jaki wynalazek czlowieka jest najistotniejszy dla rozwoju naszej cywilizacji?”. pytanie jest trudne biorac pod uwage plodnosc umyslu homo sapiens i … Read More
dzisiejszy dzien rozpoczal sie tragicznie dla naszej malej spolecznosci na kaliny.odszedl od nas szynszyl zwany szaszlykiem vel gulaszem alias sznycelkiem!!!byl dla nas bratem,przyjacielem,kompanem,wspollokatorem.jestesmy wstrzasnieci jego tragicznym i naglym odejsciem.od dzis … Read More
mialem dzis cos napisac…cokolwiek…o tym co bylo wczoraj (a duzo sie dzialo)…albo o tym co dzis (dzialo sie nieszczegolnie duzo)…albo o tym co chcialbym zeby sie dzialo jutro…ale mi sie … Read More
dzisiejszego dnia nastapil przelom w mojej krotkiej karierze zawodowej!oto wielki imperialistyczny gigant dzialajacy wedlug ortodoksyjnych norm kapitalizmu w ktorym zarabiam na chleb i uzywki sprezentowal mi awans.zostalem wyrozniony i odznaczony … Read More