EPIZOD
Od razu, bez owijania w bawełnę, musze rozczarować zerkających tu w oczekiwaniu, że znajdą odpowiedź na pytanie: co się stało w boże ciało? Dziś się nie dowiedzą. Chronologia, głupcze! Mawiał … Dowiedz się więcej
Od razu, bez owijania w bawełnę, musze rozczarować zerkających tu w oczekiwaniu, że znajdą odpowiedź na pytanie: co się stało w boże ciało? Dziś się nie dowiedzą. Chronologia, głupcze! Mawiał … Dowiedz się więcej
Aż sobie zerknąłem tutaj na wpis sprzed dokładnie 10 lat pt. „Cyberdekada”. Traktuje on o 10 letnim blogu, który powstał z nudów w cyberprehistorycznych czasach. Podkusiło mnie rzucić tam okiem, … Dowiedz się więcej
Co to była za wyprawa! Tego najstarsi górale nie widzieli. Kolejna Wielka Wyprawa Rodzinno-Narodowa napisała historię współczesnego podboju gór. Nigdy wczesniej na starcie nie staneło tylu śmiałków legitymujących się tym … Dowiedz się więcej
Dotarły do mnie głosy zawodu i rozczarowania za sposób potraktowania fotorelacji z eksploracji gór ołowiano-kaczawskich, popełnionej stronę temu. Przyznaje, że innowacyjna forma mogła budzić uczucia odbiegające od tych, zazwyczaj towarzyszących, … Dowiedz się więcej
Tym zdjęciem mógłbym spuentować ten wyjazd. Przedstawić i podsumować. Skondensować w jedną ramkę…* I tak bym zrobił 😀 ale od groma innych, dobrych fot by się zmarnowało 😛 * Dziękuję, … Dowiedz się więcej
Za oknem wiosna nabiera rozpędu, a ja twórczo jeszcze z zimy się nie wygrzebałem. W reporterskich powinnościach lista zaniechań długa jak kolejka kiedyś za mięsem na kartki. A mięsa teraz … Dowiedz się więcej
Dziś jak zwykle na skróty. Twórcze chęci studzone są skutecznie przez szeroki wachlarz konieczności prozy życia codziennego. I znów się korek w reportażu zrobił. Stąd dziś mobilizacja do przetkania wątków, … Dowiedz się więcej
„O taką Polskę walczyliśmy” mawiał klasyk. I nie chodzi tu nawet o zbieżność dat z 11 listopada, choć ta nieprzypadkowa. Potrzeba wspólnej wędrówki eskalowała od dłuższego czasu, a podgrzewane oczekiwaniem … Dowiedz się więcej
W kalendarzu wybiła właśnie jesień. Trochę niespodziewanie, bo za oknem na to, chwila temu, nic nie wskazywało. Wiec lekko zaskoczony jestem, że to koniec. Zwłaszcza, że fajne to lato wyszło. … Dowiedz się więcej
Na zegarku właśnie wybił sierpień, który kojarzy mi się zawsze z dodatkowym urlopem. 15 sierpnia. Dziś to skojarzenie jest tym bardziej sentymentalne, bo właśnie skończył się ostatni dzień 3 tygodniowej … Dowiedz się więcej
Sezon wyprawowo-ekspedycyjny w pełni, a czas leci nieubłaganie. Aktualnie jestem w błogostanie między-wyprawowym, z dala od służbowych powinności. Obrodziło ostatnie tygodnie w wyprawy rodzinne, męskie przygody i ultra olinkluziwy. Dlatego … Dowiedz się więcej
Dziś o dwóch aktach. Tak się złożyło, że w ostatnim czasie pojawiły się sprzyjające okoliczności by spieniężyć skumulowany kapitał dni urlopowych. Wielkanoc i majówka zaprezentowały się na tyle kusząco w … Dowiedz się więcej
Czas leci nieubłaganie w kontrze do twórczego zaniechania i powoduje reporterski nieład w dzienniku podróży. Zaległości się nawarstwiają, a kolejne pomysły już na horyzoncie. Dlatego dzisiejszy cel to zdeponować tu … Dowiedz się więcej
Zastanawiałem się czy lepszy tytuł będzie CITY BREAK EKSPEDYSZYN „NO KIDS” EDYSZYN. Ale wygrały narodowe sympatie i instynktowna skłonność do połlisz lęgłycz. Gatunek wyprawowy od 6 lat nie kultywowany, a … Dowiedz się więcej
Ostatnio, streszczając tu me obnażanie na łonie przyrody, miałem lekki wyrzut twórczego sumienia. Że jestem stronniczy w stosunku to pór roku. Relacjonując na gorąco, o pierwszej randce z zimą, jedynie … Dowiedz się więcej
W czasach nieustających i dynamicznych zmian „kto się nie rozwija to się zwija” powiedział mędrzec. I dodał „pasja niepodlewana ma tendencje do usychania”. Ciężkie czasy dnia codziennego oplatające z każdej … Dowiedz się więcej
O braku twórczej werwy do tutejszych reportaży nie będę wracał, wszak szkoda pisać po próżnicy i wiecznie nad sobą użalać. Jest jednak jeden szczegół z tym związany, który uwiera, stoi … Dowiedz się więcej
Freeeeedooooooommmm…krzyczał kiedyś Mel Gibson. Dziś mi to pod czaszką zagrało jak wciskałem „off” wszędzie gdzie się dało na służbowym sprzęcie. Bo oto zacząłem 3,5 tygodniowy (słownie trzy i pół) post … Dowiedz się więcej
Żeby nie było, że mój twórczy przybytek stał się przystanią do odgrzewanych kotletów, ruszam dziś z kontratakiem. Świeże mięso rzucili, krzyknął ktoś z tłumu. Tak! I to jakie. Szyneczkę prima … Dowiedz się więcej
dziś kolejny post z gatunku lekko przeterminowanych zaległości. w głowie słyszę kawałek „Barcelona” z filmu „Vicky, Cristina, Barcelona” gdy przypomnę sobie tę wyprawę. był to hymn tego wyjazdu. męskiego wypadu … Dowiedz się więcej
ze stosu postów do napisania i ton zdjęć do opublikowania ten pomysł wydaje mi się na początek najodpowiedniejszy do miejsca, w którym twórcze drgawki przedśmiertne nie zginęły póki my żyjemy … Dowiedz się więcej
od czasu eksploracji ardenów minęło już ponad 2 miesiące. przypomniał mi o tym nadesłany mandat z niedalekiej germanii. na dołączonej fotce, przystojny jak zawsze jeden z Druhów, który tradycyjnie już … Dowiedz się więcej
Ardeny. Coś tam świta z lekcji historii. Z geografii zero skojarzeń. Wujek gugle mówi, że tam nisko, jak w beskidzie niskim. I mówi że 8h ze Sz. No to jedziemy. … Dowiedz się więcej
Za siedmioma lasami, za siedmioma rzekami, trzema miastami powiatowymi i jednym czołgiem leży magiczna kraina. Taka czarodziejska, w której działa magia i cuda nie lada się zdarzają. Tzn. sama jest … Dowiedz się więcej
bywały tutaj dłuższe pasma twórczej posuchy. marne to wytłumaczenie, ale zawsze jakieś alibi. takie na szybko i na odczepnego sklecone. by oszczędzić czytelnikom żałosnych tłumaczeń o przyczynach półrocznej impotencji twórczej. … Dowiedz się więcej
dziś relacja online. dziennik pokładowy dzień drugi. drugiego turnusu wakacyjno-urlopowego. pierwszy turnus wakacyjno-urlopowy w formie obozu przetrwania nad naszym morzem jest już tylko miłym wspomnieniem. teraz nadszedł czas by nadmiary … Dowiedz się więcej
– ” to może Bory Tucholskie?” zabrzmiało w kontrze do publicznie wysnutej deklaracji przez jednego z Kompanów. owa rzucona na wiatr mówiła, że na dziesięciolecie leExpedition trza wrócić do korzeni. … Dowiedz się więcej
zmotywowanie się dziś by usiąść nad klawiaturą było nie lada wyzwaniem. nie chodzi już nawet o brak weny czy lenistwo twórcze tylko o formę. bo ta dziś słabiutka. fachowo i … Dowiedz się więcej
„kolejna zima a śniegu ni ma…” był najczęściej emitowanym refrenem w mojej wewnątrzczaszkowej plej liście w poprzednim sezonie. grany był trochę na przekór podświadomości łaknącej białego puchu, tęsknoty za driftowaniem … Dowiedz się więcej
bardzo nieświeży zapis drogi. termin przydatności do opublikowania dawno minął i czerstwy blokuje miejsce w kolejce. stąd dziś naga forma, bez treści.
„od święta do święta” powinien brzmieć tytuł. od święta tu nie zaglądam i od ostatniego święta nic tu… o właśnie… o tym. święcie leExpedition. a tu już prawie święta, a … Dowiedz się więcej
właśnie trwam na kwarantannie. bynajmniej niezaleconej przez sanepid. takiej autokwarantanie. nie wynikającej z czynników epidemiologiczno-higienicznych czy mody. jest to kwarantanna egzystencjonalna. której potrzeba rodzi się zawsze po uczuciu spełnienia, niczym … Dowiedz się więcej
chrzęst lodowca pod rakami. zimna stal czekana w ręku. wokół wszechogarniająca przestrzeń w kolorze bieli i skały. kująca w uszy niesamowita cisza zakłócona jedynie przez przyspieszony oddech. smak potu. interakcja … Dowiedz się więcej
połowa września jest czasem gdzie kurz wakacyjnych uciech powoli opada i wypada się twórczo ogarnąć. nadchodzi czas odrobienia lekcji i wygrzebania z zaległości. wszak historii i bajtów zdjęć się nazbierało … Dowiedz się więcej
cześć, to ja Z. 🙂 dziś ja tutaj będę opowiadać, tu w internetach. bo tata mówi, że mogę bo jestem już duża. jestem starszakiem. tata tak mówi, bo nie jestem … Dowiedz się więcej
tak to wyszło z tym całym corona wirusem. niejakim covidem19 jak go zwą. że się dużo pozmieniało. zdeaktualizowało, poplątało, zepsuło i generalnie nie wyszło. z planów na 2020 jak na … Dowiedz się więcej
„kolejna zima a śniegu ni ma…” śpiewał klasyk w kawałku pt. „Nie lubię już Polski”. tak mi się to zawsze wgrywa przy okazji corocznej, ogólnonarodowej debaty o deficytach białego puchu … Dowiedz się więcej
leżę. stan, w którym się znajduję przypomina jakiś psychofizyczny letarg na granicy snu i jawy. zanurzony w kokonie doznaję uczucia termicznego komfortu idealnego. jestem w epicentrum doskonałego modelu przyjaznego dla … Dowiedz się więcej
otrzymałem od jednego z moich współtowarzyszy wędrówki małą reklamacje. jakoby ostatnia relacja była lekko niekompletna. że brakowało tej wisienki na torcie. tego boskiego pierwiastka 🙂 na takie inwektywy nie mogę … Dowiedz się więcej
mgła, mróz, letnie opony i koniec eski. w mniej więcej takiej korelacji okoliczności, doszło do zakończenia długiego ciągu logiczno-logistycznego. rozstrzygnięcia naszych planów klarowały się mocno nieprzejrzyście. bo oto trzech Śmiałków … Dowiedz się więcej
Cześć. Jestem Z 🙂 tato M mówił, że tutaj opowiada jakiemuś internetowi o naszych przygodach. ale ostatnio nie opowiada, bo dużo by opowiadać. i nie ma czasu, bo ma dużo … Dowiedz się więcej
dziś będzie szybko i składnie bo czas nagli. ale broń boże nie na odpierdol. za to dużo obrazków. bo poniekąd o jednym wydarzeniu, ale razy dwa. w dwóch odsłonach niejako, … Dowiedz się więcej
w poprzednim wieku, w złotych latach polskiego himalaizmu, wieść o zdobyciu szczytu przekazywana była przez radio do bazy. nastepnie z bazy słało się telegram do kraju by za pośrednictwem telewizji … Dowiedz się więcej
z perspektywy ciepłej kanapy w salonie stwierdzam, że lubię ten stan 🙂 mając we wspomnieniach wczorajszy wieczór, to doceniam jeszcze bardziej ten. trochę obolały z lekkimi odciskami leżę rozkoszując się … Dowiedz się więcej
kluczowym postanowieniem noworocznym w 2019 i to nie tylko moim, było wprowadzanie żelaznej reguły, że jako szanująca się Brać musimy…się szanować 🙂 ostatnimi czasy , w obrębie męskiego członu mej … Dowiedz się więcej
dziś będzie o historycznym wyczynie na tyle wzniosłym i spektakularnym, że aż godnym by o nim wspomnieć światu w setną rocznicę odzyskania niepodległości przez naszą ukochaną Rzeczpospolitą. niejako jest to … Dowiedz się więcej
bardzo dużo się ostatnio dzieje. tylko tak, wzmożoną, życiową, wielopłaszczyznową aktywnością jestem w stanie wytłumaczyć tutejszą prawie 2 miesięczną abstynencje. najznamienitszym wydarzeniem owego okresu blogowej dyspensy, były pierwsze obchody pojawienia … Dowiedz się więcej
parafrazując ostatnio modne hasło „śpieszmy się kochać nasze drużyny w europejskich pucharach, bo tak szybko odpadają” korci mnie by napisać „spieszmy się kochać wakacje, tak szybko sie kończą”. od tak, … Dowiedz się więcej
no to jesteśmy na półmetku ćwierćfinałów wszech mistrzostw. mistrzostw świata w harataniu w gałę 🙂 do tej pory to turniej czarnych koni i rzezi faworytów. moi faworyci nadal w grze. … Dowiedz się więcej
kadra narodowa przed mistrzostwami świata piłki kopanej najpierw relaksowała się na juracie, a potem wykuwała formę w arłamowie. tak zdecydował wszech trener my z Z. zdecydowaliśmy, że przed zbliżającą się … Dowiedz się więcej
dziś będzie mocno sportowo. post wykuty dosłownie w pocie czoła, pośród bólu i łez. historia pełna heroizmu, dramaturgii i poświęcenia z nutka romantyzmu w tle, dodatkowo okraszona tradycyjną propagandą sukcesu:) … Dowiedz się więcej
w telewizorni właśnie transmisja z uczty piłkarskiej jaką serwują barca z chelsea w LM. oblizuję się na ten widok. ale ślinka leci mi też z innego powodu. bo oglądam właśnie … Dowiedz się więcej
niedziela wieczór, kanapa w salonie. w ręku puchar wypełniony nagrodą…czystym złotem! takim z pianą i bąbelkami o aromacie pilznera. puchar przyznałem i wręczyłem sobie sam. bo według kapituły składającej się … Dowiedz się więcej
tak się jakoś w ostatnich latach utarło, że początek lutego w Sz. to czas festiwalu o wdzięcznej nazwie „o góry!”. od lat tam zaglądamy jako sympatycy imprezy, by popatrzeć sobie … Dowiedz się więcej
z racji, że jakiś kapitalista podliczył słupki i w efekcie postanowił zamknąć przybytek blogowy, w którym koczowałem ponad 12 lat, przyszło mi poszukać nowego lokum. przyspieszyło to tylko kiełkującą od … Dowiedz się więcej
miesiąc temu Z. poczyniła spory krok ku dorosłości. przestała być noworodkiem, a stała się niemowlakiem. to poważna zmiana. nie tylko dla niej, ale przede wszystkim dla ciebie. nagle sobie uświadamiasz, … Dowiedz się więcej
jako, że ostatnie wydarzenie miało rangę epokowego, jestem tutaj poniekąd zobowiązany do rozwinięcia tematu. A więc, dni temu kilka, słowo „prokreacja” przestało być tylko zlepkiem liter i pustym frazesem. przybrało … Dowiedz się więcej
miałem nadzieję, że nigdy nie dożyję takich czasów, ale oto stało się. 1) primo: mamy sierpień i dokonało się pierwsze leExpedition w tym roku. nie w styczniu, nie w lutym … Dowiedz się więcej
dwa lata oczekiwania w podekscytowaniu na kolejne randez-vous z dolomitami. i stało się, dokonało i po zawodach. było minęło. druga randka przeszła do historii. wyjątkowo udana i pełna via-ferratowych uniesień. … Dowiedz się więcej
pomysł na ten wypad pojawił się już jakiś czas temu. a majówka tego roku okazała się terminem sprzyjającym realizacji… to było jakoś w 4 klasie podstawówki. weszły wtedy nowe przedmioty. … Dowiedz się więcej
w pewnym sensie to narodziła się nowa świecka tradycja. oto po sukcesie między-urodzinowej, kwietniowej wyprawy w stylu siti-brejk w Wenecji rok temu, postanowiliśmy kontynuować ten trend. tym razem nasze małe … Dowiedz się więcej
liczby weekendu: 50 km, 11h 41min, 94 miejsce w generalce podsumowując: wszystkie punkty zaliczone, poprawiona życiówka i wdarcie się do pierwszej setki rankingu! pełen sukces 🙂 dorzucam selfiacza, mej i … Dowiedz się więcej
idąc za ciosem, tak jak się słowo rzekło, drugie grudniowe leExpedition zostało skonsumowane. okazja była tym zacniejsza, że miało charakter opłatkowo-wigilijny (w roli opłatka wystąpił niejaki jegermeister), z elementami uroczystego … Dowiedz się więcej
no i pierwsze LeExpedition w grudniu odhaczone. a właściwie derExpedition. bo oto była to pierwsza impreza, której trasa biegła po części przez terytorium sąsiadów zza miedzy. impreza miała charakter rozgrzewkowy, … Dowiedz się więcej
tytuł trochę z powodu, że Małżonka ma mi dziś na obiad zrobić i już się oblizuję z podekscytowania 😛 ale jest też drugi powód, trochę smutniejszy. kiedyś użalając się nad … Dowiedz się więcej
tzw „urlop po polsku” zakończył się pozytywnym odbiorem budowlanym i można było skupić się na tzw „urlopie właściwym”, który był jeszcze sklasyfikowany w dodatkowej kategorii „podróż poślubna”. tym razem z … Dowiedz się więcej
korzystając z przerwy w urlopie, tzn w tzw „urlopie po polsku”, i przerwy w zbijaniu płytek w łazience, wrzucam kolejną zaległą fotkę. ustrzelona wieczorową porą pod koniec czerwca, w trakcie … Dowiedz się więcej
się w końcu zmotywowałem bo mi zaraz lipiec ucieknie. tym razem mam usprawiedliwienie lekkie, bo jest mocno intensywnie. się dzieje, jak to mawiają. ale po kolei. ełro 2016 było i … Dowiedz się więcej
dzisiaj znów będzie o szczytowaniu. dlatego, że pisząc poprzedniego posta coś mnie tak jakoś uwierało. że jak to tak…bez gór? no i tak jak sobie skrobałem o tej wenecji to … Dowiedz się więcej
„każdy ma swą szczelinę”…powtarzając za klasykiem.czyli oczywista oczywistość, która w swej prostocie niesie jednak głębię egzystencjalną. niczym rów mariański 🙂 skoro więc rów i szczelina to czemu nie szczyt? tak, … Dowiedz się więcej
pierwszy raz w życiu napiszę tutaj o wyprawie, na którą nie pojechałem. nie pojechałem z mniej lub bardziej nieracjonalnych powodów. a bardzo zacna ekipa pojechała. w tatry. a ja nie. bo … Dowiedz się więcej
sezon rozdziewiczony, pierwsze LeExpedition w 2016 przeszło do historii. historyczne było również z powodu, że pierwszy raz wylądowało w lubuskim. międzyrzecz i rzeka obra. było na tyle zacnie, że jest … Dowiedz się więcej
wyprawa nad wyprawy. taki oto wzniosły tytuł powinna mieć owa relacja. bo oto przy okazji długiego, listopadowego weekendu rozciągniętego optymalnie w cały tydzień, doszło do niespotykanego na skalę światową zjawiska. … Dowiedz się więcej
podobno trzeba różnych rzeczy w życiu spróbować. żeby wiedzieć co smakuje, a co nie. żeby potem nie żałować. albo żeby właśnie mieć co. by wiedzieć. bo człek to taki ciekawski … Dowiedz się więcej
dzisiaj trochę będzie światowo. „expect the unexpected” brzmi mi w głowie. to refren piosnki zagramanicznej z dawnych lat. jak jeszcze na mtv teledyski puszczali. niejacy Dog Eat Dog to śpiewali. … Dowiedz się więcej
no i po zawodach. finał ligi mistrzów wygrała jak to było do przewidzenia barca. tyle, że zamiast obejrzeć to na żywo, przymykając wtedy gdzieś niedaleko, wciągałem relację smsową. najważniejszy mecz … Dowiedz się więcej
no to mamy wiosnę. choć śnieg, deszcz i grad od trzech dni powoduje, że zaczynam wątpić. a było tak dobrze. wyprawa w las w poszukiwaniu wiosny wyszła idealnie. rozpoczęliśmy od … Dowiedz się więcej
no i po zawodach. pierwszy raz wszystkie punkty zaliczone. sympatycznie spędzone 12.28 godziny i 48 km. wystarczyło to do miejsca 160. Jak zwykle w takich okolicznościach będę lansował tezę, że … Dowiedz się więcej
ja że tylko trzy zdania, że muszę bo koniec stycznia, że początek roku i od grudnia nic. trzy zdania i jedno zdjęcie. a Presja siedzi obok. i wywiera 🙂 początek … Dowiedz się więcej
pomysł, a wlaściwie brak pomysłu, na ten wyjazd sprowadził się do wzięcia urlopu i kupienia biletów do krakowa. potem mieliśmy się martwić gdzie jedziemy. w międzyczasie posypała się ekipa, co … Dowiedz się więcej
dziś zawitałem tu z powodu wyrzutów sumienia. bo to już ponad 3 miesiące. aż mi obsługa bloga schlebia w mailach że im moich wpisów brakuje 🙂 jak zwykle to wina … Dowiedz się więcej
w mistrzostwach piłki kopanej już tylko 4 drużyny się uchowały a ja w międzyczasie z imprezy sezonu wróciem. I napiszę, że bardzo dobrze było 🙂 i w mistrzostwach bo dużo … Dowiedz się więcej
jako że owe miejsce jest niejako dziennikiem podróży to ma codzienna egzystencja jest czasem przejściowym pomiędzy kolejnymi wyprawami, podróżami, ekspedycjami, eksploracjami, LeExpedition’ami czy nawet wyjazdami służbowo-delegacjowymi. Celowo nie wymieniam słowa … Dowiedz się więcej
tak się właściwie złożyło że nastąpiły święta. te drugie, bez prezentów. a ja tym razem zapragnąłem odwiedzić rodzinne strony i wspólnie z familią pobiesiadować. ot tak jak to w święta … Dowiedz się więcej
ledwie się człek ogarnął a już wiosna. i dobrze. jeszcze lepiej że człek czujny i tej wiośnie wyszedł na spotkanie. o tym wspominałem wcześniej, że taki plan jest. i został … Dowiedz się więcej
celem tego leExpedition było przywitanie pierwszego dnia zimy w interiorze. w formie, która była planowana już od chyba ze dwóch sezonów. w końcu się udało zrealizować projekt „Żubry”. Nie zakończył … Dowiedz się więcej
no to ruszamy! tylko gdzie? niech będzie, że na grzyby 🙂 luminescencje przed kolacją… …i fajer szoł po śniadaniu P.S. Rezultatem owej szwędaczki, poza oczywistym zrelaksowaniem się, powdychaniem świeżego powietrza … Dowiedz się więcej
„no nie kurwa…nie wierzę….nie mogę na to patrzeć…” „…ekshibicjonizm na fejsie, porno w sieci. geje i lesbijki paradują na ulicach czy Grodzka w sejmie. jestem tolerancyjny i dużo zdzierżę…” „…ale … Dowiedz się więcej
dziś bez chodzenia na skróty i zwalania na dropboxa. bo po pierwsze w szanujących się blogach nie wypada (dotychczasowe epizodyczne gwałty na tej zasadzie odbyły się w afekcie i z … Dowiedz się więcej
time management! w telegraficznym skrócie: sztuka i umiejętność ogarniania się w czasie . to hasło przyświeca mi ostatnio często. powtarzam sobie to co chwila że powinienem szlifować swe umiejętności w … Dowiedz się więcej
poranne uprzejmości + Miszcz drugiego planu 🙂 było tajemniczo groźnie wąsko a my szliśmy w nieznane krzyżując szlaki z dziczyzną (dziczyzną sztuk 60) i próbując przedrzeć się do wnętrza ziemii … Dowiedz się więcej
weekend temu reaktywowana została i wprowadzona w czyn ideologia LeExpedition. Reaktywował się nawet Ed w temacie wędrówki. Dziś idziemy za ciosem. Kanapeczki już spakowane i lecimy 🙂 poniżej foty z … Dowiedz się więcej
no nareszcie. Az przyznaje ze nie mogłem się doczekać tej chwili. Zajęło mi to…zerkam teraz na kalendarz…półtora miesiąca zleciało. Chyba muszę popracować nad moim time managment 🙂 na usprawiedliwienie mam … Dowiedz się więcej
bylo troche inaczej niz zwykle. bo po pierwsze zadnego swieta (na sile moglibysmy podciagnac pod niedziele). poza tym krotko. no i zimno. no i w sumie ta ostatnia pozycja stala … Dowiedz się więcej
w wlasnie dopiero co powitanym nowym roku zycze wszystkim permanentnego szczescia i duchowych uniesien (niekoniecznie wynikajacych z naduzywania alkoholu i narkotykow) oraz… …wielu pozytywnych niespodzianek od życia 🙂
melduje ze wrocilem a wszystkie plany i zalozenia zostaly w pelni zrealizowane. taktyczno-strategiczne w postaci realizacji planu, zaliczenia szczytow i wykonanych trawersow (tu moi towarzysze popisali sie dosc spora nadgorliwoscia:D). … Dowiedz się więcej
na wczorajszej imprezie na kadlubka nie moglo obyc sie bez dyskusji o losach swiata… fotka to taki moj malutki wklad w agitacje wyborcza 🙂
chwilke jak to zwykle bywa mnie tu nie bylo. powod taki jak zwykle. dzis wieczorem ogarnalem sie jednak, zrobilem selekcje i uruchomilem procedure wrzucenia tu kilku fotosow. kilka mgnien migawki … Dowiedz się więcej
stalo sie. druga edycja LeExpedition za nami. dzis moge potwierdzic to o czym pisalem ostatnio. narodzila sie nowa swiecka tradycja. przy okazji poprawna politycznie bo jej swieckosc zwiazana jest scisle … Dowiedz się więcej
i tak oto nadszedl ten dzien. jest sobota, godzina 8.52. siedze w samych gatkach na mym fotelu w „salonie”. siedze z bojowym nastawieniem i determinacja do dzialania! a wiec… wyprawa … Dowiedz się więcej
ural w trakcie realizacji, juz niebawem ale dzis nie o tym 😛 nie moglem o tym nie napomknac. kolejny z moich bliskich mi Ziomow decyduje sie przejsc na druga strone … Dowiedz się więcej
troche potrwalo zebym ogarnal sie i sklecil ten post. jak zwykle zadzialaly czynniki ogolno-okolicznosciowe ktore skutecznie torpedowaly moje checi do zebranie sie w sobie. no ale w koncu nastal moment … Dowiedz się więcej
czas leci, siwych wlosow przybywa i…ubywa. o ich monokoloryt i ekstrakcje tych zabladych dba specjalnie wyszkolona Agentka (ta od skarpetek i deski 😛 ). sporo imprez za nami, wypraw dalszych … Dowiedz się więcej
a wiec stalo sie. ziscilo sie to co nieuniknione. wiedzialem ze to nastapi, wiedzialem nawet kiedy. zastanawialem sie jednak jak to bedzie. a bylo tak…obudzilem sie na goscinnych wystepach u … Dowiedz się więcej
dzisiaj to tak troche z lenistwa tak na skroty bez wstepu 🙂 fachowy rzut oka specjalisty ds rekonensansu no i lecimy… sie skacze sie plywa i cialko tez jest 🙂 … Dowiedz się więcej
a wiec wypadaloby tutaj cos wyjasnic… to ze moj blog ma przedsmiertne konwulsje zwiazane z brakiem doplywu swiezej mysli tworczej wynika z mojego zaniku popedu do internetowego obnazania sie w … Dowiedz się więcej
no i wrociłem. zyje i mam sie dobrze. a co najwazniejsze nie zostalem wychedorzony w rzyc przez zadnego niedzwiedzia 🙂 jak mnie ktos pyta jak bylo to odpowiadam dwoma slowami: … Dowiedz się więcej
musze posypac glowe popiolem i sie zreflektowac. poprzednio wytezajac sie co w trawie piszczy zapomnialem wspomniec o jednym fakcie. a wlasciwie o jednym jegomosciu. jest to nowy nabytek mojej druzyny … Dowiedz się więcej
wszystko co dobre szybko się kończy…dzis chyli sie ku koncowi moj urlop i pierwszy raz sie do tego przyznam ale…dobrze ze to juz koniec!!!od razu uprzedzam ze jestem w pełni … Dowiedz się więcej
minal kolejny roczek. z postanowien noworocznych o ktorych pisalem rok temu zrealizowane zostalo jedynie zaplacenie podatkow 🙂 a zatem wszystkie inne przechodza na kolejny. mijajace 365 dni okreslic moge jako…zacne. … Dowiedz się więcej
ELBRUS EXPEDITION 2007 oficjalnie przeszla do historii. wynik nie jest dokonca taki jaki zakladalismy przed wyjazdem bo nie udalo sie zaliczyc planowanych 5642mnpm. ale i tak wysrubowalismy swoje rekordy do … Dowiedz się więcej
…jaki zapanowal w tym przybytku wynika oczywiscie z zapracowania, braku czasu, lenistwa, strajku sluzby zdrowia i globalnego ocieplenia klimatu. a pisze to tylko dlatego aby mi czerwiec w archiwum nie … Dowiedz się więcej
dzis nie bede sie zbytnio rozpisywal poniewaz wczoraj jedna z przyjaciolek zalegalizowala swoj zwiazek z pewnym jegomosciem wyprawiajac przy tym jak to w polskim zwyczaju bywa huczna impreze. naturalna koleja … Dowiedz się więcej
hmm…odczego by tu dzis zaczac…moze od poczatku 🙂 z rzeczy wartych pozostawieniu tu dla potomnych sposrod tych ktore zarejestrowalem w roznych rejonach wszechswiata jakie ostatnimi czasy zwiedzilem to najodpowiedniejsza wydaje … Dowiedz się więcej
tak jakos wyszlo ostatnimi czasy ze wrzucam tu cosik raz na miesiac.powodem mojej zanizonej aktywnosci wydawniczej jest zapewne fakt ze cala swoja energie poswiecam obecnie udzielajac sie w organizacjach walczacych … Dowiedz się więcej
jestem spowrotem na lamach swiatowego internetu 🙂 wrocilem wlasnie z wyprawy pt „rajd dzdzysty” zorganizowanej jakzeby inaczej pod egida sekcji taneczno-turystycznej zsp 🙂 nazwa imprezy sama w sobie okazala sie … Dowiedz się więcej
ostatnio wspomnialem o obozie organizowanym przez brac studencka z pewnego zrzeszenia.jako ze zarowno wspomnana owa organizacja jak i impreza stworzona na jej potrzeby sa bardzo bliskie mojemu sercu nie darowalbym … Dowiedz się więcej
jednorazowy znajomy- osoba ktora spotykamy na swojej drodze zyciowej w najrozniejszych miejscach np.w pociagu,w windzie,w poczekalni do psychoanalityka,w kolejce po autograf michala wisniewskiego itp i ucinamy sobie z nia krotka pogawendke.najczesciej … Dowiedz się więcej