co jest grane motyla noga? (w tym miejscu swiadomie uzywam synonimu bardziej drastycznego wulgaryzmu poniewaz nastaly czasy kiedy LPR rosnie w sile i prawdopodobnie bedzie mial duzy wplyw na prace machiny totalitaryzmu w naszym kraju.a jak wszyscy wiemy uzywanie slow powszechnie uwazanych za niestosowne i nieprzyzwoite kloci sie z idea wychowania w duchu propagandy prorodzinnej*.a wiec trzeba byloby byc teraz kur…cze blade pier…nikiem aby zadzierac z ROMANEM ZNIEWIESCIALYM I 🙂
o czym to ja…hmm…juz wiem.nie czaje co sie dzieje.ostatni tydzien mojego skromnego zywota byl zadziwiajaco dziwaczny.kazdy dzien przypominal dzionek z „dnia swistaka” a na dodatek stracilem 3 ze swoich 7 zyc (mam nadzieje ze bedzie ich przynajmniej 7).moze mi ktos w takim razie powiedziec o co motyla noga chodzi???
* w tym miejscu moge sie mylic poniewaz nie jestem ekspertem w sprawch programu LPR
Nie żebym zawsze czepiała się słówek:) ale dlaczego właśnie „motyla noga” a nie np. zajęczy ogon, chomiczy kuper, ptasie ucho albo chociażby kocie pięty???
zwrotu „motyla noga” uzylem dlatego ze jest to pochadzacy z jezyka starych indianskich czejenow z kaszub sposob na wyrazenie emocjonalnego stanu mojego umyslu.poza tym okreslenia typu kroliczy ogon,ptasie ucho czy wiewiorcza prostata sa glupie i nie pasuja do ogolnego sensu wypowiedzi 🙂
proszę się odfasolić od wiewiórek :] a już w szczególności od ich prostat :]
przepraszam.ponioslo mnie 🙂
Chyba rzuciłeś klątwę na nasz ród. Właśnie przytarłam moherowy berecik w Astrze… Nie wiem czy siwych przybyło, bo farbuję hehe, ale za to muszę wsiadać i wysiadać od strony pasażera 🙁