PAMIĘTNIKI Z. Z WAKACJI

Cześć. Jestem Z 🙂 tato M mówił, że tutaj opowiada jakiemuś internetowi o naszych przygodach. ale ostatnio nie opowiada, bo dużo by opowiadać. i nie ma czasu, bo ma dużo spraw. te sprawy, to te rzeczy które mają dorośli do zrobienia. wtedy jak się ze mną nie bawią 🙂 dlatego dziś ja tu opowiadam. ja Z 🙂

tato M i mama M mówią że jestem już duża i idę zaraz do żłobka. no nie teraz, ale już za chwilę. za kilka dni. bo skończyły mi się wakacje. a ja lubię wakacje. fajne są. te były najfajniejsze…

w wakacje z tatem M i mamą M dużo trenowaliśmy spacery. tato mówi, że jestem dobra w spacerach
tato M mówi, że w wakacje się trenuje, żeby być w formie w sezonie. to trenowaliśmy z tatem piłkę. mówi, że mam jeszcze czas w kwesti spalonego. na razie skupiamy się na bramkach
z tatem i moją przyjaciółką B trenowalismy też zawody. zawody to takie bieganie gdzie dużo ludzi szybko biega razem. tata M mówi, że jestem dobra na 15 km w swojej wiekowej. jakiejś kategorii chyba
tata M mówi, że te wakacje były historyczne. bo z wieloma Ciociami i Wujkami zdobyliśmy w Rodzinno-Narodowej Wyprawie Wielką Sowę. taką co robi uuuhh uuuhh
w wakacje dużo podróżowałam. tato M mówi, że trzeba podróżować. że to poszerza horyzonty
że podróżowanie jest jak schody. że jak schodek wyżej to jesteś mądrzejszy. albo jakoś tak. nie wiem. bo to trudne było co tata M mówił
lubię podróżować. lubię widoki. tata M mówi, że najlepsze są te nieziemskie
tata M mówi że zabytki są fajne. nie są. Z nie lubi zabytków. są nudne
Z lubi dinołzarły 🙂
i Z lubi imprezy. też. imprezy są fajne 🙂
w wakacje też widziałam olinklusiw. to chyba jakiś wujek. tata M mówi że lud pracujący musi spotkać takiego olinklusiw w wakacje
że ten olinklusiw znajdzie dla każdego coś fajnego 🙂
tata M mówił, że ten wujek olinklusiw to jest też stan umysłu. czy jakoś tak
że najważniejsze to zachowanie psychofizycznej równowagi w przyrodzie. ale to mogłam pomylić. bo to już bardzo trudne było

to opowiadałam ja, Z jestem 🙂