weekend minal tak jak powinna wygladac namiastka wakacji.na slodkim lenistwie,plazowaniu,relaksowaniu i robieniu sobie dobrze 🙂 teraz tak jak to na szanujacego sie przodownika pracy przystalo trzeba odbebnic tydzien roboczy.a potem…weekend i…kolejny tydzien roboczy.na szczescie po nim nastapi…weekend 🙂 no i tak do emerytury
P.S.
wczoraj nasza mala spolecznosc na kaliny powiekszyla sie.przygarnelismy pod strzeche naszej hacjendy niejakiego Cfaniaczka.jest teraz troche ciasniej ale za to weselej 🙂
eee tam nie chce mi siędzisiaj pisać
chodzą słuchy, że majty gdzieś zgubiłeś 😀
Cfaniaczek jak zwykle nieprawdziwe ploty rozsiewa 🙂