dzis nie bede sie zbytnio rozpisywal poniewaz wczoraj jedna z przyjaciolek zalegalizowala swoj zwiazek z pewnym jegomosciem wyprawiajac przy tym jak to w polskim zwyczaju bywa huczna impreze. naturalna koleja rzeczy moje predyspozycje do tworczego myslenia sa mocno dzis uposledzone…a mlodej parze jeszcze raz udanego pozycia 🙂
ostatnio skorzystalem z wielkiego dobrodziejstwa natury jakim bez watpliwie jest wynalazek zwany majowka. w tym roku kalendarz byl tak bardzo laskawy dla ludu pracujacego ze obdarzyl mnie az dziewiecioma dniami z dala od wizyt, planow, raportow, zamowien, fizjodyspenserow, ekskawatorow, raspatorow i innego badziewia. wybor w jaki sposob skonsumowac taki kawal wolnego czasu byl nad wyraz prosty:GORGANY!osnute aura tajemniczosci jedno z niewielu naprawde dzikich i egzotycznych pasm górskich w europie.a bylo to tak…
przed kazdym wyjsciem na szlak koniecznie nalezy sie przyodziac w profesjonalny a przy tym zgodny z obecnymi kanonami mody ekwipunek. w tym sezonie trendy sa przeciwdeszczowe condomy w barwach krolestwa szwecji
tak wyposazonym nie pozostaje nic innego jak podazac w mysl ideii:
„trzeba isc”…
…bo musi sporo wody uplynac zeby dojsc…
…a droga nie zawsze jest uslana kwiatami…
(fotka owa zostala dolaczona do sprawozdania z pelna premedytacja w celu podniesienia walorow estetycznych bloga i wypozycjonowania go wyzej w kategorii blogow romantycznych 🙂
…ktorych kulminacja nastepuje w trakcie szczytowania na gorze…albo jeszcze wyzej…
…a wtedy mozemy to wszystko posiasc…
…i sprobowac osiagnac duchowa nirvane
z nimi to zrobilem:
w gornym rzedzie od lewej Marlena, Piter, Pan Rozsadek, Cfaniaczek
na dole od lewej Czaban, Fabis i ja jako kol.kierownik(p.o.)
a na koniec w ramach ciekawostek powiew egzotyki z centrum lwowa. babiczka parajaca sie handlem czeburiakami i automat z mineralka klasy „gruzliczka” 🙂
widzę, że Blog traci popularność…
alez skad?!codziennie usuwam 400 postow od nachalnych fanow 🙂
widzę, że Blog traci popularność…
alez skad?!codziennie usuwam 400 postow od nachalnych fanow 🙂