WSZYSTKO CO DOBRE…

no i stalo sie.koniec slodkiego lenistwa.moj magiczny papierek pozwalajacy mi na ustosunkowanie sie do mojego pracodawcy w sposob „pierdze ogolnie w waszym kierunku” wlasnie dzisiaj sie przeterminowal.od jutra spowrotem do kieratu.

jestem bardzo ciekawy czy syndrom pourlopowy o ktorym rozpisywalem sie tu juz kiedys ma swoja mutacje w postaci syndromu pochorobowego (np. tak jak grypa ma odmiane ptasia).jezeli jeszcze nikt na swiecie nie scharakteryzowal takiej hybrydy syndromu L-4 badz juz prowadzone sa jakies badania w tym kierunku majace ustalic czy i ewentualnie w jaki sposob to chorobstwo atakuje dopiero co wyzdrowialych ludzi wracajacych na lono pracy to chcialbym w te badania wniesc cos od siebie.jako osoba wpelni wladz umyslowych (w tym miejscu zapewne wielu z Was Drodzy Czytelnicy usmiechnie sie pod nosem 🙂 zglaszam sie na ochotnika do badan nad tym paskudztwem ktore bestialsko atakuje wszystkich tych niewinnych i nieswiadomych ktorzy czujac glod pracy wracaja szczesliwi,cali w skowronkach ze zwolnienia do roboty.mysle ze ten eksperyment moze byc bardzo ciekawym doswiadczeniem zyciowym 🙂 nie zaniecham oczywiscie opublikowac tu moich obserwacji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *